Radca Prawny Magdalena Januszewska

Aktualności

„Sąd może skorygować wysokość pensji nowo zatrudnionego prezesa rodzinnej firmy” – artykuł Magdaleny Januszewskiej w miesięczniku „Rachunkowość i Podatki”

Wolno miarkować ustalone w umowie wynagrodzenie o pracę, jeśli jest wygórowane i służy uzyskaniu wysokich świadczeń z ZUS.

Tak wynika z wyroku SN z 13.06.2017 (I UK 259/16).

Prawniczka (pani X) była zatrudniona w spółce P. i korzystała tam z urlopu wychowawczego. Zdecydowała, że działalność prawniczą będzie wykonywać w spółce rodzinnej R., której działalność zostanie rozszerzona o takie usługi, a ona sama będzie zatrudniona na umowę o pracę na stanowisku prezesa, zastępując w pełnieniu tej funkcji swojego ojca. Ostatnio spółka ta nie zatrudniała żadnych pracowników i zawiesiła działalność. Pani X została powołana do pełnienia funkcji prezesa zarządu w grudniu 2013. Podpisała umowę o pracę na czas nieokreślony, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem 9000 zł, z datą rozpoczęcia pracy od 2.01.2014. Była jedynym pracownikiem spółki. Do 21.01.2014 pozyskała kilku klientów, zorganizowała działalność prawniczą, przygotowała wzór dokumentu ofertowego, papier firmowy i nowe logo spółki, rozpoczęła świadczenie usług prawnych na rzecz klientów. Jednak już 21.01.2014 poszła na zwolnienie lekarskie. Obowiązki w zakresie obsługi prawnej przejął jej mąż – na umowę o dzieło.

ZUS stwierdził, że pani X nie podlega od 2.01.2014 obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym jako pracownik spółki R., bo jej działania zmierzały do obejścia prawa i uzyskania wysokich świadczeń z ubezpieczenia chorobowego. Pani X twierdziła, że w dniu podpisywania umowy o pracę nie wiedziała, że jest w ciąży.

Sądy uznały, że doszło do zawarcia umowy o pracę i nie była ona czynnością pozorną w rozumieniu art. 83 § 1 Kc. Sąd II instancji stwierdził jednak, że doszło do naruszenia zasad współżycia społecznego w części dotyczącej wynagrodzenia. Miarkował więc wynagrodzenie, przyznając je w wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw, włącznie z wypłatami z zysku.

Sprawa trafiła do SN, który przypomniał, że organy i sądy są uprawnione do weryfikacji podstaw wymiaru składek społecznych, zawyżonych w celu i z zamiarem nadużycia prawa do długoterminowych świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Ustalenie w umowie o pracę nadmiernie wysokiego wynagrodzenia za nieliczne czynności pracownicze może być uznane za nieważne w części przekraczającej godziwe wynagrodzenie za pracę w rozumieniu art. 78 § 1 Kp, naruszające zasady współżycia społecznego oraz zasadę solidarności systemu ubezpieczeń społecznych jako podjęte z zamiarem osiągnięcia nieuzasadnionych korzyści z tego systemu oraz „pokrzywdzenia” innych rzetelnych i uczciwych ubezpieczonych.

Sąd II instancji miał prawo skorygować deklarowaną podstawę wymiaru składek pani X, która już poprzednio, korzystając w podobnych okolicznościach z długoterminowych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, została zatrudniona w firmie rodzinnej z widocznym zamiarem „zorganizowania” sobie kolejnej ochrony i skorzystania z zawyżonych świadczeń.

Skarżąca wykonała jedynie nieliczne czynności przygotowawcze zmierzające do „reaktywowania” działalności spółki, a już po miesiącu takiej pracy korzystała ze świadczeń chorobowych z tytułu długotrwałej niezdolności do pracy, a następnie z długoterminowych świadczeń z tytułu urodzenia kolejnego dziecka.

Żadne zabiegi podjęte z intencją uzyskania zawyżonych świadczeń z ubezpieczenia społecznego w związku z deklarowaniem i opłaceniem wysokich składek przed okresami zamierzonego korzystania z długookresowych świadczeń z ubezpieczenia społecznego nie zasługują na tolerancję. Pozostają w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 3 Kc w zw. z art. 300 Kp) oraz zasadą równego traktowania wszystkich ubezpieczonych w solidarnym systemie ubezpieczeń społecznych (art. 2a usus), z którego przysługują proporcjonalne świadczenia do wymaganego okresu oraz wysokości opłaconych składek na ubezpieczenia społeczne.

Więcej w miesięczniku „Rachunkowość i Podatki” nr 12/2017 lub na stronach miesięcznika