Pracownik ma zdezynfekować swoje miejsce pracy, krzesła dla interesanta nie musi – wypowiedź Magdaleny Januszewskiej w artykule G.J. Leśniak w Prawo.pl
12-09-2020
To pracodawca ma obowiązek utrzymywać pomieszczenia pracy w czystości i porządku. Pracownik ma zaś przestrzegać nie tylko zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, ale i ustalonego porządku pracy. W tym także porządku na swoim stanowisku pracy. Zdezynfekowanie własnego biurka i krzesła dostarczonym przez pracodawcę środkiem mieści się w granicach tej dbałości.
Od marca 2020 r., wraz z wybuchem epidemii COVID-19 zaczęły zmieniać się na naszych oczach warunki pracy. W zakładach pracy wprowadzono dodatkowe wytyczne i zalecenia, pojawiały się kolejne obostrzenia, aż wreszcie kraj stanął i kto tylko mógł przeszedł na pracę zdalną. (…)
W firmach pojawiły się też procedury bezpieczeństwa, zasady przestrzegania higieny, a nawet poruszania po firmie i przebywania w pomieszczeniach wspólnych typu kuchennie czy szatnie. Pracownicy zaś zaczęli się zastanawiać, czego w czasie epidemii może od nich wymagać pracodawca i czy muszą wykonywać dodatkowe, nowe dla nich czynności.
Porządek w miejscu pracy
Zgodnie z art. 15 Kodeksu pracy, pracodawca jest obowiązany zapewnić pracownikom bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Natomiast pracownik, w myśl art. 100 par. 1 K.p., ma obowiązek wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę.
(…)
Sędzia ma zdezynfekować salę?
Wśród sędziów, tak jak w społeczeństwie, jest różne podejście do zagrożenia koronawirusem i przestrzegania wymogów sanitarnych. Część z nich uważa, że powinny być restrykcyjnie przestrzegane, także ze względu na konieczność zapewnienia bezpieczeństwa stronom. Inni są bardziej liberalni w tym zakresie. – Na przewodniczącym ciąży obowiązek dbałości o zdrowie pracownika sądowego, ale i konieczność troski o osoby, które przyszły do sądu na rozprawę. Musimy im zapewnić możliwie komfortowe samopoczucie, przy zachowaniu konieczności przebywania na sali rozpraw w masce i zachowaniu dystansu społecznego – mówi sędzia Anna Wypych-Knieć, członkini Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, orzekająca w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Mokotowa.
Takie zasady obowiązują zresztą w większości sądów. Pracownicy sekretariatów czy sędziowie, gdy wchodzą do części wspólnych, mają mieć zasłonięte usta i nos, podobnie gdy w pokojach nie mają możliwości zachowania dystansu społecznego.
Kolejną kwestią jest dezynfekcja sal sądowych. – Jeśli sądzę na sesjach stacjonarnych i jest przerwa – a powinno być minimum 15 minut na wietrzenie – sama lub wespół z protokolantką sądową dezynfekuję wszystkie powierzchnie kontaktowe, klamki, ławy dla stron, mównice dla świadków, również sprzęt audiowizualny, głośniki. Generalnie zespół będący na sali rozpraw robi to we własnym zakresie. I nie słyszałam, żeby w jakimkolwiek sądzie były zatrudnione dodatkowe osoby, które by to czyniły – mówi sędzia Anna Wypych-Knieć.
Dodatkowe obowiązki pracowników
– Przeciwdziałanie COVID-19 wymaga podjęcia szczególnych środków, a niekiedy dodatkowych aktywności po stronie pracowników, które mogą być uciążliwe. Należą do nich dla przykładu zalecane w wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego (GIS): dezynfekcja lub umycie rąk zaraz po wejściu na teren zakładu pracy, obowiązek zakładania maseczki podczas obsługi klientów, konieczność dezynfekcji elementów używanych w pomieszczeniu socjalnym (kuchni) przed skorzystaniem z niej, tj. wytarcie blatu stołu, oparcia krzesła, a nawet przycisków sprzętu AGD środkiem do dezynfekcji itp. Pracownicy nie widzą problemów w tym, by je wykonywać. Rozumieją, że chodzi o ich bezpieczeństwo i zdrowie – mówi dr Iwona Jaroszewska-Ignatowska, radca prawny, partner w kancelarii Raczkowski. I dodaje: – Trzeba jednak zwrócić uwagę, że obowiązki te dotyczą bezpośrednio aktywności tych pracowników, a nie innych osób – innych pracowników, kontrahentów, uczniów.
Swój stół zdezynfekuj, innych nie musisz
Jak podkreśla dr Jaroszewska-Ignatowska, pracownik nie ma obowiązku np. wytarcia blatu i krzesła przed posiłkiem innego pracownika. – Może to zrobić, ale nie musi. O ile zatem można wymagać od protokolanta czy nauczyciela, by dezynfekował krzesło, na którym on sam usiądzie, o tyle dezynfekowanie ław sądowych przez protokolantów albo np. ławek i krzeseł uczniów przez nauczycieli to praca wykraczająca poza dotychczasowy zakres ich obowiązków i poniżej ich kwalifikacji. Jeśli się zgodzą, to mogą to robić, ale nie mają takiego obowiązku – twierdzi dr Iwona Jaroszewska-Ignatowska. Jej zdaniem, to są czynności, które powinny być wykonywane przez dedykowane do tego służby sprzątające.
– Z par. 14 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy wynika, że to pracodawca jest obowiązany utrzymywać pomieszczenia pracy w czystości i porządku. Z tego samego rozporządzenia wynika m.in. obowiązek pracodawcy zapobiegania zagrożeniom w miejscu pracy i zapewniania pracownikom środków ochrony indywidualnej. Z par. 9 ust. 3 pkt 3 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 sierpnia 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii wprost wynika, że zakłady pracy są obowiązane zapewnić zatrudnionym rękawiczki jednorazowe lub środki do dezynfekcji rąk, 1,5 m odległości między stanowiskami, względnie środki ochrony osobistej związane ze zwalczaniem epidemii – podkreśla radca prawny Magdalena Januszewska, specjalizująca się w prawie pracy, ubezpieczeń i zabezpieczenia społecznego. I dodaje: – Z drugiej strony przestrzeganie przepisów oraz zasad bezpieczeństwie i higieny pracy to podstawowy obowiązek pracownika, podobnie jak przestrzeganie ustalonego w zakładzie porządku pracy, na co wskazuje art. 100 par. 2 Kodeksu pracy (dalej: K.p.).
Jak mówi mec. Januszewska, z wprowadzanych u pracodawców regulaminów pracy często wprost wynika obowiązek utrzymywania przez podwładnego porządku na swoim stanowisku pracy. Według niej, można uznać, że w tak nadzwyczajnej sytuacji, jaką jest epidemia COVID-19, np. zdezynfekowanie własnego biurka i krzesła dostarczonym przez pracodawcę środkiem mieści się w granicach tej dbałości. – Uzasadnione jest, aby pracodawca zatrudniający np. fryzjerkę wymagał, aby po każdym kliencie zdezynfekowała ona fotel, ale trudno sobie wyobrazić, że sędzia będzie osobiście dezynfekować ławy sądowe, a nauczyciel – wszystkie ławki i krzesła w klasie po każdej lekcji – podkreśla mec. Magdalena Januszewska.